Uwielbiam jeździć na rowerze, ale przez ostatnie 3 sezony musiałam przełknąć ból i pogodzić się z tym, że moje dwa kółka stoją samotnie w piwnicy i się kurzą. Najpierw złamana noga a później choroba spowodowały, że nie mogłam jeździć. Nie mogłam się doczekać kiedy lekarze mi pozwolą, trwało to długo aż nadszedł ten upragniony dzień :)
1.Poprawa siły, refleksu i koordynacji ruchów.
Jazda na rowerze nie tylko wzmacnia mięśnie nóg, ale również pracują pośladki i mięśnie brzucha :) A przecież my kobiety głównie cierpimy na tłuszczyk w tych okolicach. Kiedy wjeżdżamy pod górę pracują również ręce i mięśnie klatki piersiowej. Czy to nie cudowne :)
2. Śpimy lepiej i jesteśmy wypoczęci
Jesteśmy zrelaksowani, odprężeni i dotlenieni. A dotleniony i wypoczęty mózg pracuje szybciej i wydajniej. Poprawia się
koncentracja, rzadziej zdarzają się pomyłki, łatwiej jest rozwiązać
problem, który osobie zestresowanej i niedotlenionej mógłby wydawać się
nie do pokonania Do tego lepiej śpimy a co za tym idzie jesteśmy wypoczęci.
3. Będziemy szybciej spalać tłuszcz
Jazda na rowerze w połączeniu z odpowiednią dietą może przyczynić się do
zredukowania, niepożądanej przez większość z nas, masy tłuszczowej.
Jednostajna, średnio intensywna jazda ze stałą prędkością to nic innego
jak trening aerobowy (tlenowy). W czasie takiego wysiłku, energię
potrzebną do wykonywania pracy organizm czerpie bezpośrednio z tkanki
tłuszczowej, spalając ją. Skutkiem ubocznym takiego treningu jest podkręcenie metabolizmu (szybsza przemiana materii) oraz poprawa wytrzymałości i wydolność
4. Endorfiny, czyli będziemy szczęśliwi
Rekreacyjna jazda na rowerze, jak każdy wysiłek fizyczny,
poprawia nasz stan psychiczny. Wszystko to dzięki wydzielaniu się
endorfin, hormonów wywołujących w nas euforię i zadowolenie, które ma
miejsce podczas każdej aktywności fizycznej. Wyjście z domu, zmiana
otoczenia, dotlenienie się, kontakt z przyrodą - wszystko to wpływa
pozytywnie na nasze samopoczucie.
Podczas jazdy możemy podziwiać otoczenie, odkrywać wcześniej nieznane miejsca. Dzięki temu lepiej poznamy swoja okolicę i miasto. A w każdym nowym miejscu można się zatrzymać i odpocząć. Korzystajmy ze szlaków rowerowych a znajdziemy miejsca na pewno wyjątkowe.
6. Nie stoimy w korku, dbamy o środowisko i oszczędzamy
Rower to jedyny pojazd, który nie wydziela spalin, jest bardziej mobilny a co za tym idzie nie stoimy w korkach. Zawsze możemy skręcić w boczną uliczkę czy przejechać przez park.
Pieniądze wydawane na auto, czyli na paliwo, przeglądy serwisowe, części eksploatacyjne, obowiązkowe ubezpieczenie, rokroczna utrata wartości pojazdu, ewentualne mandaty etc., wszystko to po rezygnacji z posiadania samochodu można przeznaczyć na inne wydatki. Policz ile realnie rocznie wydajesz pieniędzy na luksus stania w korkach (zwłaszcza w dużych miastach) we własnym aucie. Pomyśl co mogłabyś za to kupić? Nie chcesz rezygnować z posiadania samochodu? Po prostu do pracy postaraj się jak najczęściej dojeżdżać rowerem. Okaże się, że w skali roku na paliwie, mandatach czy biletach parkingowych i tak możesz zaoszczędzić nawet kilka ładnych tysięcy złotych.
Pieniądze wydawane na auto, czyli na paliwo, przeglądy serwisowe, części eksploatacyjne, obowiązkowe ubezpieczenie, rokroczna utrata wartości pojazdu, ewentualne mandaty etc., wszystko to po rezygnacji z posiadania samochodu można przeznaczyć na inne wydatki. Policz ile realnie rocznie wydajesz pieniędzy na luksus stania w korkach (zwłaszcza w dużych miastach) we własnym aucie. Pomyśl co mogłabyś za to kupić? Nie chcesz rezygnować z posiadania samochodu? Po prostu do pracy postaraj się jak najczęściej dojeżdżać rowerem. Okaże się, że w skali roku na paliwie, mandatach czy biletach parkingowych i tak możesz zaoszczędzić nawet kilka ładnych tysięcy złotych.
7.Możemy jeść to co chcę.... w granicach rozsądku :)
Uwielbiam jeść, po przymusowej rocznej diecie teraz gdy mogę jeść wszystko rzadko odmawiam sobie przyjemności zjedzenia ciastka czy pizzy. 10 kilometrowa
przejażdżka rowerem ze średnią prędkością 15 km/h to wydatek
energetyczny rzędu 300 kcal. Jeżeli nie chcesz redukować swojej masy
tłuszczowej, możesz uzupełnić spalone kalorie ulubionym przysmakiem.
Można przyjąć, że jeden pączek to właśnie około 300 kcal. Jeźdź rowerem i
jedz bezkarnie (oczywiście wszystko w granicach rozsądku).A teraz gdy idą wakacje i pogoda jest idealna nie siedź w domu, wyciągaj rower i ruszaj na przejażdżkę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz